Wędrując po Kole Czasu zbliżamy się do kolejnego sabatu – Imbolc. Jednym z rytuałów jest palenie kadzidła, z którym możesz obchodzić swoje włości i stwierdzać, że światło wraca i odnawia wszystko w naszym życiu.  

Dziś pragnę Was zachęcić do przygotowania takiego, silnie ochronnego kadzidła, które będzie dojrzewać do dnia Imbolc. Wówczas otulicie się jego pięknym zapachem i poczujecie, że Światło nadchodzi.  

Źródło

Przygotuj więc: 

• cedrowy proszek lub suche wiórki cedrowe (szukaj ich w sklepach z artykułami ezoterycznymi lub zoologicznych);
• suszona bazylia;
• miód;
• miska ceramiczna lub papierowa; 
• drewniane mieszadło do kawy lub patyczek do lodów;
• woreczek z suwakiem lub pudełko z przykrywką;
• jednorazowe rękawiczki. 

Przygotowania kadzidła rozpocznij od rozdrobnienia bazylii tak mocno, aby powstał z niej proszek. Możesz to zrobić w młynku do kawy lub blenderze. Jeżeli zamiast proszku posiadasz wiórki cedrowe, to również doprowadź je do postaci proszku. Zmieszaj w misce pięć łyżeczek  sproszkowanego drewna cedrowego z jedną łyżeczką suszonych liści bazylii. Zrób to drewnianym patyczkiem. Dodaj do niej kilka kropli miodu. Użyj tylko tyle miodu ile potrzeba, aby wszystko ze sobą zlepić, nie dodawaj go więcej niż musisz. Mieszaj patyczkiem tak długo, aż miód zostanie równo rozprowadzony. Na koniec w razie potrzeby wymieszaj wszystko dłońmi w rękawiczkach jednorazowych. Stworzone przez Ciebie kadzidło schowaj w woreczku z suwakiem lub pojemniku z przykrywką.  

Pozostaw do dnia rytuału Imbolc.  

Źródło

Więcej szczegółów na temat tego sabatu w oddzielnym wpisie. Do przeczytania wkrótce.

Wasza Goja 

Korzystałam z informacji zawartych w książce Carl F. Neal „Imbolc. Rytuały, przepisy i zaklęcia na święto światła”.